Po bardzo udanej zeszłorocznej edycji maratonu MTB – Syngenta Koronowo Challange, z przyjemnością myśleliśmy o tej wczorajszej. Nastroje nam lekko siadły po-, trochę ze względu na naszą dyspozycję na początku sezonu :-), a trochę przez wzgląd na dość mocno dyskusyjną organizację i porządek imprezy. Z plusów – oczywiście bardzo fajna trasa, wymagająca, interwałowa i ciekawa. Oznakowanie i obstawienie trasy za to zdecydowanie do dopracowania. Z minusów – dramat z wynikami utajnionymi przez organizatora, ociąganie i brak mocy przerobowej STS-Timing w tej kwestii niedopuszczalne!!! Błędy na liście wyników, różnice pomiędzy wynikami, a listą dekoracji zawodników (!) i rzeczywistością – bez komentarza. Do tego ruch samochodowy na finiszowej prostej, zupełnie bez kontroli… OK, zajmijmy się jednak naszymi zawodnikami: wystartowało bowiem rekordowe 7 dusz!
DYSTANS DŁUGI
Robert Dulęba – wymiękł i ze skurczami zszedł po pierwszej pętli… (1:48:45); dystans średni zaliczony 🙂
DYSTANS ŚREDNI
Adam Małecki – 33 OPEN, 12 kat. M4, czas 1:56:55
Michał Małecki – 92 OPEN, 5 kat. M5, czas 2:04:12
Artur Dylewski – 128 OPEN, 49 kat. M3, czas 2:14:04
Tomasz Dominiak – 142 OPEN, 45 kat. M4, czas 2:16:21
DYSTANS RODZINNY
Antek Dulęba – 5 OPEN, 1 kat. MJ (oficjalne wyniki i dekoracja w dniu zawodów, na liście wyników obecnie 2!!!), czas 00:37:37
Amelka Dominiak – 52 OPEN, 4 kat. KJ (widziana przez nas na liście wyników na podium!!!), czas 00:49:28