Niby maraton na bis, a jednak… Miejscówka ta sama, ale każda z trzech dotychczasowych edycji w tym miejscu – inna. Cóż, gór od razu nie wybudowali, jednak dwie rundy MINI i trzy rundy MEGA, to jednak coś nowego. Z elementów stałych oczywiście fajne single i dołki nad Wartą, rzeczka Trojanka, raz mostkiem, raz z buta, także kompleksy leśne okolic Murowanej Gośliny, zapętlone tym razem, aby „wykręcić” w miarę możliwości jak najwięcej z „wielkopolskich podjazdów”.
więcej na roweroskop.pl