Co roku zawsze solidna ekipa Zrywu bywa na Biegu Piastowskim Kruszwica – Inowrocław (półmaraton). Po wprowadzeniu dodatkowych dystansów 5 km i 10 km bieg funkcjonuje pod nazwą Piastowski Festiwal Biegów.
W tym roku na dystansie półmaratonu wystąpili;
- Wolański Adam – miejsce OPEN – 104, M-18 – 19 miejsce, czas netto 01:36:57 (rekord życiowy),
- Śrubas Paweł – miejsce OPEN – 185, M-40 – 54 miejsce, czas netto 01:46:31
- Wolańska Monika – miejsce OPEN – 366 (wśród kobiet 63), K-18 – 14 miejsce, czas netto 02:06:23 (rekord życiowy)
Tradycyjnie relacja Pawła Śrubasa
„To był rodzinny debiucik na dystansie półmaratońskim. Wcześniej z wózkiem biegałem tylko 10 km i to w zeszłym roku. Na starcie w Kruszwicy oprócz mnie i pacholęcia Alicji odmeldowało się małżeństwo: Adam i Monika Wolańscy. Adam groził, iż spróbuje bić się z czasem- czyli że leci na rekodzik. Zaraz po wystrzale z pistoletu startowego dało się zauważyć kumany pyłu i przebierającego nogami, pędzącego niczym na spotkanie z PANEM Adama. Monikę minąłem zaraz po wybiegnięciu z Kruszwicy, przybiliśmy „piątki” i dalej każdy już swoje turlał. Kilometry leciały a nam w dwójkę z Alicją udało się minąć przeszło 200 zawodników, bowiem startowaliśmy w Kruszwicy jako ostatni. Nie chcieliśmy po prostu przeszkadzać innym uczestnikom. Najbardziej z trasy zapamiętałem spore i dłuuuugie wzniesienie na ok 16 km trasy, na ul. Poznańskiej w Inowrocławiu. Najpierw dopadło mnie przerażenie i ogromne zmęczenie, które zaraz potem przerodziło się w rozbawienie, bowiem dotarło do mnie jak bardzo mam przeje….e. Koniec końców udało się wykręcić czas 1 godz 45 min i 38 sek. Acha–gdzieś na wysokości galerii Solnej wypatrzyła mnie mieszkanka Radziejowa, która tego dnia pewnie przypadkowo kibicowała nam półmaratończykom. Usłyszałem tylko- Ooooo i jest i Radziejów. Czuwaj „
Na dystansie 10 km z sukcesem przez duże S wystąpiła;
- Jakubowska Anna – miejsce OPEN wśród kobiet – 1, czas netto 00:43:06