Sen zimowy skończył się w Dolsku czyli MTB od nowa.

Wybudziliśmy się, jak zwykle, z hukiem. Niby wszyscy wiedzą jak będzie, wszyscy znają już Dolsk. Pierwszy maraton w sezonie zawsze jest jednak pewną niewiadomą. I zawsze zaskakuje. Jak już rozgryziemy ten fenomen, pewnie przestaniemy się ścigać ?

Jak na „dzień dobry” bywało dość ciężko, chociaż całość przecież raczej nie-górska…

NASZE WYNIKI:

MINI, ok. 24 km 
Adam Małecki – miejsce 31 OPEN, miejsce 8 w kat. M4, czas 1:02:02.
Michał Małecki – miejsce 92 OPEN, miejsce 8 w kat. M5, czas 1:06:13.

MEGA, ok 59 km

Robert Dulęba – miejsce 21 OPEN, miejsce 5 w kat. M4, czas 2:20:59.
Tomek Dominiak – miejsce 125 OPEN, miejsce 32 w kat. M4, czas 2:49:18.

 

Więcej na rowerskop.pl